Zgodnie z definicją Encyklopedii PWN - tolerancja (łac. tolerantia ‘cierpliwość’, ‘wytrwałość’), socjol. postawa zgody na wyznawanie i głoszenie poglądów, z którymi się nie zgadzamy, oraz na praktykowanie sposobu życia, którego zdecydowanie nie aprobujemy, a więc zgody na to, aby zbiorowość, której jesteśmy członkami, była wewnętrznie zróżnicowana pod istotnymi dla nas względami.
Maja babcia często wspomina Żółkiew – ukraińskie miasto w okolicach Lwowa, w którym się wychowała. W tych wspomnieniach zawsze podkreśla, że spokojnie żyli ze sobą wyznawcy trzech wyznań. W mieście funkcjonowały trzy świątynie: kościół, synagoga, cerkiew.
Hmmm… jak to możliwe?
Może wbrew pozorom, w mniejszych społecznościach łatwiej o tolerancję – nie mam pojęcia.
Na szczęście istnieją jeszcze miejsca w Polsce, gdzie można odnaleźć ślady niejednorodności religijnej i po prostu z tym żyć.
W takim miejscu, w trakcie odwiedzin prawosławnego klasztoru kolega zadał proste, może naiwne, ale niegłupie pytanie - Jak żyć?
Prawosławny duchowny odpowiedział: Módl się, bądź szczęśliwy i dziękuj za to Bogu.
Niech to będą również moje życzenia dla Was Moi Drodzy z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych...
…w końcu podstawowe założenia nie różnią nas aż tak bardzo…
… im mniejsza ojczyzna, tym większa tolerancja. Bo to, co na wyciągnięcie ręki bywa naprawdę bliskie i zrozumiałe.
A.D. Liskowacki – Cukiernia pani Kirsch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz